czyli o tym, co mi w duszy piszczy... co mi w sercu gra :)
wtorek, 18 marca 2014
Pojechałem już do nowego domku
"Fajnie było, najpierw miałem brzucha, potem powstały moje nogi, łapki, głowa i uszki :) Tak powstałem ja - Kornelkowy Misiek. Mam nadzieje, że się spodobam. Moja Pani Ania też ma taką nadzieję" - pozdrawiamy wszystkich blogowiczów!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
wielkie dzięki za każdy komentarz :)) serdeczne pozdrowienia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
wielkie dzięki za każdy komentarz :)) serdeczne pozdrowienia!